czwartek, 20 grudnia 2018

NAJBARDZIEJ MAGICZNY KALENDARZ ADWENTOWY 2018 | DZIEŃ 15 i 16 | Gobstone Alley

Hejo, hejo! 

Powolutku zbliżamy się do końca otwierania naszego magicznego Kalendarza Adwentowego i kiedy myślałam, że już nic mnie w nim nie zaskoczy okazało się, że bardzo się myliłam.


• DZIEŃ PIĘTNASTY


Piętnasty dzień grudnia minął mi głównie na świątecznych porządkach i strojeniu choinki. Wiem, że w wielu domach stroi się choinkę dzień przed Wigilią (w moim rodzinnym domu również panuje taka tradycja), ale ja zawsze nie mogę się doczekać tych pięknych światełek i świątecznego klimatu i dlatego każdego roku ubieram choinkę tak wcześnie, jak tylko znajdę na to czas. Zwykle ma to miejsce to w okolicach Mikołajek, ale tym razem początek miesiąca minął mi na intensywnej pracy nad moją świąteczną serią dlatego też sprawy dekoracyjno - porządkowe musiały poczekać :)

Ten piękny, niebieski pakunek oznaczony "piętnastką" w pierwszej chwili dał mi do myślenia. Czułam, że w środku jest coś bardzo miękkiego, a więc coś, czego jeszcze w tym Kalendarzu nie było. Rozmiar opakowania także był dość duży, dlatego nie przedłużając zajrzałam do środka.



"Zgredek dostał skarpetę! Zgredek jest... wolny!" Czy jest ktoś, kto nie zna tej sceny i tych słów? Z pewnością nie. I możecie się ze mnie śmiać, ale to były pierwsze słowa jakie wypowiedziałam, kiedy wyjęłam zawartość niebieskiej paczuszki :P Tak tak, dostałam skarpetki. Piękne, czerwone i jakże stylowe skarpetki!



Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam różne śmiechowe skarpety. Noszę je szczególnie wtedy, kiedy mam wolny dzień, mogę bezkarnie leżeć w łóżku i grać w ulubione gry. Kojarzą mi się z relaksem i błogim lenistwem. Skarpety z Kalendarza sprawdzą się w tym celu wręcz znakomicie. Są niezwykle miękkie, bardzo dobrze wykonane i czuć, że będą wygodne. Nie mogę się doczekać Świąt - wtedy na pewno ubiorę je po raz pierwszy, a na razie grzecznie czekają w szufladzie na swoją premierę :)

• DZIEŃ SZESNASTY


Na ten dzień czekałam dość długo. Paczuszka z "szesnastką" była jedną z pierwszych jakie rzuciły mi się w oczy już pierwszego dnia, głównie ze względu na jej rozmiar. To jeden z trzech największych pakunków z Kalendarza. Pierwszy z nich otwieraliśmy ósmego grudnia, a zawartość ostatniego poznamy rzecz jasna w Wigilię :)



Nie wiem jak Wy, ale ja nie znoszę czapek. A właściwie... nie znosiłam czapek. Prezent znaleziony w tym złotym opakowaniu zmienił moje nastawienie do tej kwestii i możecie wierzyć lub nie, ale sama jestem tym faktem zaskoczona. Kiedy zobaczyłam, że kolejną rzeczą z Kalendarza jest właśnie czapka bardzo się ucieszyłam i od razu ją przymierzyłam. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że wyglądam w niej całkiem ładnie :P Serio, ostatni raz nosiłam czapki mniej więcej w połowie gimnazjum, a później wypowiedziałam im wojnę, która trwała aż do zeszłej niedzieli :D 



Jedną z rzeczy, za które bardzo lubię pudełka od Gobstone Alley jest to, że często dostaję w nich coś, czego sama sobie nigdy bym nie kupiła. Ta czapka jest na to idealnym przykładem. Jest bardzo miękka, wygodna i ma ładny kształt, który dobrze układa się na głowie. No i oczywiście jest czarna. To jej niewątpliwa zaleta, bo jak być może wiecie - uwielbiam czerń. Pasuje do mojej zimowej kurtki i butów wręcz idealnie i muszę się Wam przyznać, że już w poniedziałek wyszłam w niej z domu :) Zdziwienie mojej rodziny, która po tylu latach pierwszy raz zobaczyła mnie w czapce, było dość zabawne :P 

Pozostaje jeszcze kwestia napisu... "Kolejny Weasley". Tak... Dokładnie tak! Co prawda ruda nie jestem, ale jestem GINGERova. Prawda? Prawda! A więc pasuję do tej czapki tak samo dobrze, jak ona pasuje do mnie i będę ją z dumą nosić na głowie XD

Jak widzicie dzięki Kalendarzowi moja garderoba wzbogaciła się o dwie superowe rzeczy i podobnie jak w poprzednim wpisie - nie jestem w stanie zdecydować, która z nich jest moim dzisiejszym faworytem :) Czekam na Wasze komentarze!

Pozdrawiam Was ciepło,
Asia - Gingerova ♥


PS. Tradycyjnie już przypominam, że aby umożliwić komentowanie większej ilości osób, postanowiłam przywrócić opcję dodawania komentarzy anonimowych. Będzie mi jednak bardzo miło, jeśli napiszecie w takim komentarzu swoje imię lub nick. Dzięki temu będę widziała kto z Was regularnie tutaj zagląda i łatwiej mi będzie Was zapamiętać :)

2 komentarze:

  1. Ale ta skarpeta mega :D. Ja osobiście mam dość mało skarpet, ponieważ irytują mnie szwy na palcach, co za tym idzie, jestem dość wybredna w temacie skarpet ^^. Uwielbiam czapki, a ta szczególnie by mi pasowała, ponieważ jestem ruda ^^". Dzisiaj chyba jednak bardziej podobało mi się to drugie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, skarpetki i czapka! Dokładnie tego ostatnio potrzebuję. :P Ciepłych skarpetek mam bardzo mało, a czapkę gdzieś zgubiłam i muszę chodzić w innej, która jest bardzo rozciągnięta. W zimie jest mi zbyt zimno, żeby niczym nie odkrywać głowy. Brrr... 😳
    A do tego ten napis! Miód! Oczywiście, że idealnie do Ciebie pasuje!😂❤️

    OdpowiedzUsuń