piątek, 30 listopada 2012

Haul #1

Dość długo zastanawiałam się jak od czego zacząć swoją przygodę z blogowaniem. Ostatecznie padło na to, co wszystkie kobiety lubią najbardziej, czyli zakupy :)

Oto co przygarnęłam podczas ostatnich wizyt w drogeriach... Jest tego dość sporo, ale moje ostatnie zakupy kosmetyczne miały miejsce na początku września, więc teraz mogłam troszkę poszaleć :)

Farba do włosów Syoss Mixing Colors [odcień 1-18, czyli mix czekolady i ciemnego brązu] - jak dotąd moja ulubiona farba, którą kupuję regularnie, przede wszystkim dlatego, że bardzo lubię efekt jaki daje na moich włosach (cena w Naturze: 19,99 - promocja) 









Termoaktywne serum wyszczuplające Eveline - zawsze kupuję produkty tej firmy, ponieważ przy regularnym stosowaniu świetnie wygładzają i ujędrniają skórę. Zmieniam tylko wersje w zależności od pory roku - zimą wybieram rozgrzewające, a latem chłodzące :) (cena w Rossmannie: 17,99)












Mydło pod prysznic Ziaja Kozie Mleko - bardzo lubię zapach Koziego Mleka, co stało się głównym powodem zakupienia tego mydła :D (cena w Rossmannie: 6,39)














Żel pod prysznic Original Source Śliwka i Syrop Klonowy - od dawna chciałam przetestować jakiś żel z tej firmy, a że cena była zachęcająca, na dodatek jest to limitowana edycja ze świetnym wzorkiem na opakowaniu, to nie zastanawiałam się zbyt długo przed włożeniem go do koszyka (cena w Rossmannie: 5,99 - promocja)












Masło do ciała Perfecta SPA Pomarańcza + aromat wanilii - zakup z serii zupełnie przypadkowych :D Mam bzika na punkcie wszelkich smarowideł do ciała, więc nie mogłam przejść obok niego obojętnie (cena w Rossmannie: 8,99 - promocja)




Olejek łopianowy ze skrzypem polnym Green Pharmacy - od jakiegoś czasu poszukiwałam jakiegoś ciekawego olejku do przetestowania i padło na ten; zobaczymy jak będzie się sprawował (cena w Naturze: 7,49)












Krem do rąk Essence - jest to mój pierwszy krem do rąk tej firmy. Wybrałam wersję zieloną (yoghurt + green tea), jednakże jak tylko będzie okazja, to pewnie zakupię pozostałe dwie (cena w Naturze: 3,99 - promocja)










Pomadka Nivea Pure&Natural Milk&Honey - brakowało mi jej w mojej kolekcji pomadek, a poza tym lubię zapach miodu i mleka, szczególnie w zimne miesiące (cena w Rossmannie: 5,99 - promocja)












Kredka do oczu Max Factor 090 Natural Glaze - długo odkładałam zakup cielistej kredki na linię wodną, ale przy takiej promocji nie mogłam przejść obok niej obojętnie (cena w Rossmannie: 15,59 - słynna promocja -40% :D)






Lakier do paznokci My Secret nr 104 - swego czasu było o nim dość głośno na blogach. Ja planowałam go zakupić już w czerwcu, ale albo akurat nie był dostępny w szafie, albo ja o nim zapominałam. Teraz wreszcie go dorwałam i bardzo się cieszę, że powiększył mój zbiór lakierów (cena w Nautrze: 7,99)











Róż do policzków Essence - jedyny produkt z limitowanej edycji Breaking Dawn, który mnie zainteresował, więc bardzo się cieszę, że udało mi się go zakupić (cena w Naturze: 11,99)





Tusz do rzęs Wibo Growing Lashes - zakupiłam, gdyż mój poprzedni tusz już nie nadawał się do użytku. Wybrałam wersję zieloną Wibo, bo czytałam o niej dużo dobrego i postanowiłam sprawdzić jak będzie współpracować z moimi rzęsami (cena w Rossmannie: 5,79 - ponownie promocja -40% :D)













Nawilżająco-odświeżający chłodzący żel pod oczy w roll-onie Essence My Skin - przechadzając się między półkami w Naturze rzuciły mi się w oczy produkty z serii My Skin. Ucieszona tym widokiem, bo bardzo lubię firmę Essence, zdecydowałam się na zakup tego roll-ona, gdyż wydawał się mi ciekawy, a poza tym szukałam czegoś, co będzie działało odświeżająco na okolice moich, bardzo często zmęczonych, oczu. Zobaczymy jak będzie się sprawował :) (cena w Naturze: 12,99)






Fluid oraz korektor pod oczy Bell BB Cream - skutecznie hamowałam się przed kupnem wszystkich "kremów bb" (osobiście wolę nazywać je po prostu kremami tonującymi),  których ogrom pojawił się na ostatnio na rynku kosmetycznym. Nie używam podkładów, więc ogólnie jestem z tego faktu zadowolona. Niestety albo i stety tym razem się nie powstrzymałam i zakupiłam nowości od Bell :D Nie mogę się doczekać testowania (ceny w Naturze: fluid: 14,99; korekor: 8,99 - promocja)










Herbata malinowo-waniliowa - na umilenie jesiennych wieczorów :) Pierwszy raz skusiłam się na zakup tej herbatki i nie żałuję. Myślę, że będę próbowała pozostałych wersji smakowych (cena w Rossmannie: 3,59)












Świeca La Rissa Jabłko Cynamon - kolejny z umilaczy ;) Osobiście uwielbiam te świece (cena w Biedronce: 4,99)




Poza tym z mniej ważnych rzeczy zakupiłam jeszcze myjkę do ciała For Your Beauty (cena w Rossmannie: 2,39 - promocja) oraz płatki kosmetyczne Milly (cena w Naturze: 2,89).



Pierwsze koty za płoty :D Mam nadzieję, że czytanie mojego bloga będzie sprawiało Wam tyle radości, ile mnie pisanie tych słów :D

Pozdrawiam,
Asia. 

Czytaj dalej »