Hejo, hejo!
Od mojego ostatniego wpisu minęły już prawie dwa miesiące, a czuję jakbym pisała go zaledwie wczoraj. Dni mijają jeden za drugim i nawet nie wiem kiedy zaczął się marzec. Jak wiecie, dużo się u mnie działo i nadal dzieje, ale jedno się zmieniło - pierwszy raz od grudnia czuję siłę do tworzenia, a w mojej głowie pojawiły się nowe pomysły. I dlatego w końcu mogę Was poinformować, że już od jakiegoś czasu pracuję nad nowymi filmami ♥
Jak na pewno doskonale wiecie, każdą serię przygotowuję sama. Tworzę bohaterów, budowle, zarys fabularny czy zasady wyzwań... To wszystko trwa. I chociaż już od dawna pracuję dzień w dzień nad powrotem do Was, to na efekty tej mojej pracy niestety będziecie musieli jeszcze chwilkę poczekać. Mimo to chciałam już dziś dać Wam znać, że nie zamierzam jeszcze żegnać się z kanałem ;)
Ostatnie miesiące poświęciłam na przemyślenia dotyczące mojej pracy. Mam dużo nowych postanowień, które stopniowo realizuję. Planuję kilka nowości, planuję również dostosować kanał do mojego zwariowanego życia i na tyle na ile będzie to możliwe, ochronić go przed nieplanowanymi przerwami w publikacjach.
Skoro już wspominam o moim zwariowanym życiu... Jeśli obserwujecie mnie na moim prywatnym Instagramie to wiecie, że kilka tygodni temu mieszkanie, które do tej pory było wynajmowane teraz jest już nasze - własne. Nigdy nie zapomnę walki z przeszkodami, które lawinowo stanęły na naszej drodze, aby móc je kupić. Na szczęście udało się. Mimo chorób moich i mojego męża. Od około roku zmagałam się z bardzo złym samopoczuciem, które było przyczyną między innymi nieplanowanej krótkiej przerwy, która miała miejsce po premierze odcinka ślubnego Mai z Wierzbowej Zatoczki. Po mojej grudniowej chorobie było jeszcze gorzej... W lutym w końcu udało mi się dotrzeć do źródła tego złego samopoczucia, obecnie biorę leki i z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Wydawać by się mogło, że skoro uporałam się z tymi wszystkimi problemami, to już jest dobrze. Niestety, nie jest. Paraliżuje mnie wizja operacji mojego męża, która niestety raczej nas nie ominie. Termin poznamy za kilka dni. Także jak sami widzicie jest ciężko, ale walczę.
Mimo tych strasznie trudnych chwil, które nas czekają, chciałabym żeby mój kanał był aktywny. I właśnie nad tym obecnie pracuję. Będzie Selena, będzie Maja, będą nowości. Jeśli będziecie chcieli nadal być ze mną - dziękuję z całego serca. Jeśli nie - rozumiem i dziękuję za to, że byliście.
Mimo, że często nie publikuję filmów tak regularnie jakbym tego chciała, to zawsze tworzę je prosto z serca i są one częścią mnie. Nigdy nie nagrywałam i nie będę nagrywać z przymusu. Nigdy nie zależało mi na spektakularnych wyświetleniach, na zasięgach. Od początku zależy mi tylko i wyłącznie na tworzeniu dla siebie i dla tych z Was, którzy zechcą mi na tej drodze towarzyszyć, tak po prostu ♥
Dziękuję Wam za to, że poświęciliście chwilę na przeczytanie tych słów. Dziękuję Wam również za to, że nadal ze mną jesteście. I do usłyszenia już wkrótce! ♥ Będzie magicznie! ♥